..::KaTyń::..

Film Wojenny...Jak się wam podobał ??

Rozczarowany. Wajda, gwiazdy polskiego kina, niezły scenariusz. Jednak liczyłem na coś innego.

Mi sie baaardzo podobał... ahh ten Małaszyński Very Happy

film fajny.. troche ejst w nim pomotane i neidokonca wiadomo oco chodzi ale bez oryy... noo i TriniA masz racje ahh ten małaszyński Very Happy

Dobrze że był Małaszyński bo 90% dziewczat by nigdy nie ogladało tego filmu. Wajda miał nosa

oj tam wcale nie dla Malaszynskiego poszlam na ten film...nigdy do kina nie chodze dla aktorow lecz dla sztuki czy filmu przedstawianego....heh kolejny spektakl na jaki sie wybieram to "Łucja szalona" Smile

a Katyn coz mnie sie ten film podobal bo pokazal rzeczywistosc...moze nie byl to idealny film Wajdy..bo stac go na duzo duzo wiecej ale widac ze dobrze znal historie...tylko trudniej ja przekazac...i taki scenariusz napisac bo oddawal i przeczywistosc i uczucia..

Film Spoko..Troszke mało scen z Pawełkiem Małaszyńskim... <buu>
ale ogolnie było tam troszke zamotane jak już koleżanka wspomniała.. nie zabardzo było wiadome o co chodzi w poszególnych scenach...<nie we wszystkich> dużo krwi, mordów, łez... ii adrenalina...

Jak się uważnie ogląda film to wszystko wiadomo... ehh ale naprawdę był bardzo piękny Smile

"Katyń" porusza ten ważny temat, i mówi o zdarzeniach, które dotąd mogliśmy oglądać jedynie w filmach dokumentalnych. W filmie poznajemy nie tylko zamordowanych oficerów, ale także ich rodziny - żonę, matkę, siostrę - i to z ich perspektywy dowiadujemy się o całej historii. Reżyser nie koncentruje się wyłącznie na zbrodni - wprowadził również wątki poruszające takie tematy jak wybór pomiędzy głoszeniem prawdy a własnym bezpieczeństwem, wyniszczanie krakowskiej inteligencji przez hitlerowców czy sposoby działania propagandy komunistycznej po wojnie. Cieszy mnie że nie był stronniczy.

Szczerze mówiąc, nieco zdziwiły mnie decyzje Wajdy dotyczące doboru aktorów. Nie, żeby wybrał złych - ale wybrał popularnych. Oglądając na ekranie wszechobecnych Żmijewskiego i Małaszyńskiego, nie mówiąc już o zawsze grających razem Cieleckiej i Chyrze, wiem, że to aktorzy znani z pierwszych stron gazet. Przez to jakoś trudniej wczuć się w przedstawioną historię.

Z drugiej strony aktorzy dobrze wywiązali się ze swoich ról. Żaden wprawdzie mnie jakoś wyjątkowo nie zachwycił, ale ogólnie było bardzo dobrze - może poza Cielecką, która moim zdaniem jak zwykle grała jedną miną. Do reszty, tak jak mówię - nie mam zastrzeżeń.

Od początku uwagę zwraca świetna scenografia. Stroje, mundury, samochody - wszystko to świetnie wprowadza nas w klimat tamtych czasów. Muzyka w kilku momentach była bardzo dobra, wręcz wgniatająca w fotel (mnie właściwie w sofę)- przez większość czasu jednak nie zwracamy na nią zbytniej uwagi. Praca kamery jest w porządku, chociaż czasem miałem wrażenie, że twórcy zgubili gdzieś statyw a może to mój kont widzenia wszak siedziałem bokiem i w połowie filmu bardzo bolała mnie już szyja. Niektóre, niby statyczne ujęcia, kręcone były “z ręki”. Czasem kamerzysta tak “macha” urządzeniem, że nie bardzo widać co dzieje się na ekranie. Może zamysłem było dodanie dramatyzmu, ale mnie to jakoś nie cieszy.

Jakichś szczególnych błędów realizatorskich nie zauważyłem - chociaż bardzo widoczne było, kiedy zasypywany ziemią martwy Małaszyński w ostatniej chwili kurczowo zaciska powieki. Trochę psuje to tę - dramatyczną przecież - scenę. Do tego trochę przeszkadza narracyjny głos Żmijewskiego - nie wiem z czego to wynika, ale słychać jakieś dziwne echo - chociaż może to wina kina.
Według mnie tak - warto wybrać się do kina na Katyń. Żeby trochę bliżej poznać tę historię, i żeby zobaczyć solidnie zrealizowany film. Dowiemy się więcej o prawdzie, która przez lata była ukrywana, i o której wielu nadal nie pamięta lub nie chce pamietac.

''chociaż bardzo widoczne było, kiedy zasypywany ziemią martwy Małaszyński w ostatniej chwili kurczowo zaciska powieki. Trochę psuje to tę - dramatyczną przecież - scenę.''- nie wiem czy pan admin wie ze akurat w tej scenia malaszynski dal sie zakopac zywcem.. nie zebym go bronila poprostu pisze co wiem i uwazam ze to usprawiedliwa go z tym mocniejszym zaciskiem powiek... w sumie to mu sie dziwe bo ja np nie dala bym sie zakopac zywcem

Ciekawe czy KaSiA doceniła by kiedyś tak poświecenie admina - pozdrawiam

ciekawe czy Admin bylby w stanie sie tak poswiecic;)

Drogi Drakulo mały zakładzik?

hehe spoko moze byc zakladzik..tylko o co..i jak mi to udowodnisz?? Razz

bede musiala Cie zakopac? Razz